inne
Już czwarty dzień nie jeżdżę na rowerze. Szwędam się po domu nie mogąc znaleźć dla siebie miejsca. Naczynia pozmywane, rodzina nakarmiona, nie chce słuchać o kolejnych propozycjach ciasta. Nie mam się się czym zająć. Ja chcę na rower!
Dorota Rajska
Nie wiele dawniej, jak tydzień temu skakałam z radości i śmiałam się w głos, gdyż właśnie miałam dostać na tydzień, do testów topowy model Speca. Oczywiście natychmiast po wstępnej rozmowie telefonicznej pobiegłam do komputera i wystukałam w mojej ulubionej wyszukiwarce “Specialized Fate”.
Dorota Rajska
Czytaj więcej: Lepiej kochać i stracić niż nigdy nie zaznać miłości
Dziś, 25.03.2012, Most Marii Curie Skłodowskiej w Warszawie, znany pod pseudonimem “Północny” wreszcie został otwarty. Wydarzenie niecodzienne, a pogoda ładna. Jako że mieszkamy niedaleko, to obiecaliśmy Młodemu lody w McDonaldzie, zgarnęliśmy jednoślady i popędziliśmy.
Dorota Rajska
Aaale fajnie! Jestem tak oszołomiona, że nie wiem, od czego zacząć. Może od tego, że właśnie wróciłam z najlepszego maratonu rowerowego w moim życiu. A wszystko za sprawą sprzętu na którym jechałam. Będę skromna, bo umiejętności jakie są takie są. Jestem pracującą w biurze mamą, a nie zawodniczką, więc może szału nie będzie, ale frajda - ogromna.
Dorota Rajska
Zamknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie..."Morza szum, ptaków śpiew, dziką plażę pośród drzew. A potem Warszawę, centrum Stolycy, neony, tysiące samochodów. Gdzie nie spojrzysz tam szklane domy, niczym w Przedwiośniu Żeromskiego. A pomiędzy nimi - w skromności wielki, na pozór niepozorny salon rowerowego Giganta.
Michał Śmieszek
"Maja Włoskowskaaa!!!,....takes the first win.." - krzyczał zachodni komentator, gdy Maja Włoszczowska w niesamowitym stylu pierwsza przekroczyła linię mety w inauguracyjnym wyścigu Pucharu Świata MTB (2012 RockyRoads UCI Mountain Bike World Cup) rozegranym w Pietermaritzburgu, w RPA. My dopingowaliśmy ją równie mocno, jak cała Polska w tym słonecznym dniu.
Michał Śmieszek i Velonews.pl
Życie Kuli Szpieguli czasami jest tak beznamiętne jak makaron na cyklu MazoviaMTB Marathon. Jednak od czasu do czasu trafiają się perełki. Tym razem czujna Szpiegula wpadła na trop prototypowego sztywniaka szwajcarskiej manufaktury ZABOO. Zdobyte informacje nie byłyby wiele warte, gdyby nie pewien drobny szczegół....
Michał Śmieszek
Na chwileczkę, na momencik oderwijmy się od NASZEJ rzeczywistości. Zapomnijmy o konieczności budowania bazy pod sezon, wczesnych startach, nie bardzo krzepiącej aurze i mizerii, jaką serwuje rynek w Kraju-Raju. Wyobraźmy sobie słoneczną Kalifornię, konto zasilane co miesiąc jeśli nie 6- to przynajmniej 5-cyfrową kwotą - niekoniecznie w złotówkach, a w garażu czeka jakieś przyjemne 4WD z szeroką paką i nieprzyzwoicie rozbuchanym, 6-8 litrowym silnikiem w układzie wielokrotnego V.
IvanMTB
Czytaj więcej: Chwila oderwania się od rzeczywistości, czyli NAHBS 2012
Specialized należy do niewielkiego grona firm, które bardzo poważnie traktują sprzedaż swoich produktów. Oprócz ideologii związanej z dwoma kółkami, nie mniejszą uwagę poświęca się kwestii dopieszczenia klienta i profesjonalizmu oficjalnych sprzedawców "wielkiego S". Dlatego Kula Szpiegula wkradła się na przedsezonowe zajęcia "Core Class" na Uniwersytecie Specialized,
Michał Śmieszek
Pamiętacie takiego jednego, ślicznego 29era prosto z Czarnego Lądu? Pisaliśmy wtedy o rdzennej afrykańskiej manufakturze Morewood, której współzałożycielem był Patrick Morewood - trzykrotny mistrz Afryki w zjeździe, rowerowy pasjonat i.... niespokojna dusza.
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Nowy - stary "ekspert" w branży: PYGA Industries
Kto śledzi uważnie polską scenę MTB, ten z pewnością czytał o aferze dopingowej dotyczącej jednego z naszych czołowych zawodników - amatorów. Zdarzenie i jego okoliczności oraz finalna decyzja komisji antydopingowej wywołały na portalach rowerowych zażartą dyskusję w kwestii dopingu w kolarstwie amatorskim. Idea czystości w sporcie jest dla nas rzeczą oczywistą, dlatego zdecydowaliśmy sie dołożyć nasze 5 groszy do całej tej przykrej historii ostatnich dni.
Michał Śmieszek
Relację miałem napisać od razu po powrocie tego samego dnia, czyli 13 lutego. Czemu tak się nie stało? Ano jak już pewnie przeczytaliście choćby na Velonews, na wielkim otwarciu miała być gwiazda światowego formatu w osobie samego Jaroslava Kulhawego i...no właśnie, miał być
Mateusz Nabiałczyk
Czytaj więcej: Otwarcie Specialized Concept Store – czerwony punkt w Bielsku-Białej